Ale to już było, czyli co poeta miał na myśli...

W chwilach kryzysów wszelakich kompulsywne kupuję literaturę. I czytam poezję. Wiem, obecnie powinnam raczej skupić się na nabywaniu złota, dolarów i euro oraz przytulnego schronu gdzieś w Ameryce Południowej, ale jakoś nie przemawia do mnie wizja przetrwania za wszelką cenę, kwestia subiektywnej oceny stosunku jakości do ilości;) I tak sobie czytając, przypomniały mi się dwa utwory, ze szkoły jeszcze znane. Czesław Miłosz „Campo di...

Komentarze (60)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej