Dwanaście dni bez przerwy – tak pracował anestezjolog z Podkarpacia

Sprawdzono szpitalne oddziały Anestezjologii i Intensywnej Terapii i wywnioskowano, że brakuje i personelu i sprzętu. Dodatkowo, z czym sama się spotkałam, rezydenci w 2 miesiącu pracy znieczulają samodzielnie z "teoretycznym" nadzorem specjalisty. Czy tak będzie, dopóki się coś nie wydarzy? Kto za to odpowie, ten biedny rezydent, który nie miał wyjścia i musiał się zgodzić, czy jego opiekun? Ile jesteśmy w stanie pracować nieprzerwanie godzin?

Komentarze (2)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej