Oddziały kowidowe zlikwidowano, a w ich diabelskie ślady poszły szpitalne izolatoria. Odwiedziny w szpitalach uruchomiono, a i testować pacjentów, czy w nich się szatański zarazek nie kryje, zaprzestano. Słusznie mądrzy starcy prawią, że od wiedzy nadmiernej tylko niepokój i wrzody na żołądku się robią, a nieświadomym to i umierać nieciężko. Chorzy na COVID jako zapowietrzeni byli traktowani, dzisiejszym dniem za zdrowych ich uznano i bez...