że taki wynik może być na skutek przechorowania ok. 20 lat temu (Pacjent był przeleczony antybiotykiem, nie pamięta szczegółów). Aktualnie dokuczają bóle stawów, ale nic, czego by się nie dało wytłumaczyć peselozą :) Ktoś "mądry" doradził to badanie. Jest sens drążyć, czy to nie świeża borelioza albo nawrót wymagający leczenia, dorabiać jakieś badania? Sprawa dotyczy osoby z rodziny. Wątek ze względu na 1% mojej niepewności.