Śledczy ustalili, że najprawdopodobniej tragedia w małopolskim Gnojniku, gdzie ze studni wydobyto ciało młodej kobiety i jej kilkumiesięcznego syna, to tzw. rozszerzone samobójstwo. Znaleziono list, który kobieta napisała przed śmiercią, w którym tłumaczy motywy swojego działania - obawiała się, że dziecko będzie niepełnosprawne. Ile takich sytuacji jeszcze będzie? W Polsce urzędnicy interesują się ciążą do czasu rozwiązania, potem rodzice z...