Byłem u siostry i rodziców. Miałem najgorszy atak alergii w życiu. Siostra ma psa, na którego mam alergię, dodatkowo jeszcze coś pyli. Na początku katar i kichanie - ok, do zniesienia. Zaczęło robić się nieznośnie kiedy zaczęły swędzieć mnie dłonie tak mocno ze myślałem, ze wezmę tarkę i zetrę z nich skore. Potem oczy, nieziemskie pieczenie. Zacząłem trzeć :/ Spuchły tak, ze ledwo mogłem otworzyć. W akcie desperacji wziąłem 1 tabletkę...