W ostatnich latach nasiliła się promocja brzydoty oraz LGBT+ w reklamach. Efektem jest zalew antyreklam, bardziej zniechęcających niż zachęcających do zakupów. Wiadomo, że środowisko reklamy to w 99% politycznie ultrapoprawne lewactowo. Jednak to nie jest tak, że koncerny np. odzieżowe, muszą akceptować to co wytworzy im agencja reklamowa. Ostateczną decyzję odnośnie reklamy podejmuje zleceniodawca. Klient taki jak ja też ma prawo do swojej...