Jak dotychczas nie zawodzą praktycznie tylko Niemcy (4:0 z Australią) i... Anglicy (1:1 z USA). Po słynnym "Człowieku ze Szkła" Chrisie Kirklandzie czas na niemniej utalentowanego bramkarza Albionu Greena. Jak ten koszmar z 40. minuty wpłynie na cały zespół? Moim zdaniem destrukcyjnie. Dobrze grają też Oranje. Ale czy będą w stanie ugrać coś więcej niż zwykle, czy odpadną tradycyjnie jak Anglicy w fazie 1/4 finału?