Czyli za niewystawienie recepty na antybiotyk dziecku z ropiejącymi oczami od rana, tylko zalecenie przemywania solą fizjologiczną i nieskierowanie pilnie do okulisty (tylko w normalnym trybie, na wypadek braku poprawy). Miejsce akcji, jak zawsze u mnie, porada na czacie w sieciówce. Matka musiała jechać na SOR z trójką dzieci. W opisie reklamacji oczy były tak zalane ropą, że nie dawało się ich przemywać..... Szefostwo niezbyt zadowolone z...