Jak w tytule, ale zacznę od tego, że wiem, że tak nie wolno. Rzecz w tym, że moi koledzy z pracy nie do końca i mamy zgrzyt. Chodzi o klasyczny układ, oddział, w ciągu dnia praca w ramach etatu, a później dyżur z kontraktu (poprzez "firmę zewnętrzną"). Czy znacie może jakieś artykuły, historie prawdziwe opowiedziane na piśmie/na ekranie, gdzie można konkretnie dowiedzieć się o możliwych konsekwencjach takiej pracy? Wiem o zusie - ale czy...