Witam starszych kolegów. Słyszałam, że raz w ciągu rezydentury przysługuje dofinansowanie z izby lekarskiej na wybrany przez lekarza kurs. Dlatego warto wybrać mądrze. Specjalizuję się w anestezjologii - zakładanie blokad nerwów pod usg jest dla mnie trochę czarną magią, nigdy nie mialam do czynienia z usg oprócz interny/ginekologii. Czy warto inwestować w ten kurs? W jaki konkretny? A może przyda mi się coś innego, patrząc na całokształt...