Donald Tusk w swojej nienawiści do przeciwników politycznych posuwa się coraz dalej. Ostatnio zagroził, że natychmiast po przejęciu władzy "wyprowadzi" z urzędu prezesa NBP, który niedawno został powołany na drugą 6-letnią kadencję (odwołanie może zgodnie z konstytucją nastąpić tylko za zgodą prezydenta RP). Przyboczny Tuska Tomasz Siemoniak mówił o "silnych ludziach", którzy wyprowadzą prezesa. Ataki na instytucje takie jak NBP są typowe dla...