Dawno dawno temu będąc studentem poznałem młodą Amerykankę. Zwiedzała Europę w czasie tzw. gap year. Rozmawialiśmy na różne tematy, m.in. polityczne. Bardzo ale to bardzo nienawidziła GW Busha i amerykańskiej "imperialnej" polityki, ale co ciekawe jak ją zapytać o USA mówiła że to świetny kraj, ludzie i żeby koniecznie przyjechać. Odwrotnie niż obawiam się, że większość współczesnych młodych Polaków. Kiedy rozmawiają z obcokrajowcem, nawet nie...