Przyszła do mnie pacjentka. Usg tarczycy, piersi i brzucha. Zbieram wywiad. 12 lat temu rak nerki. Wyleczona. Od tego czasu paniczny lęk przed nowotworem. Prawdopodobnie „zaraziła” tym lękiem całą rodzinę, bo sama przyznała, ze wszyscy jej bliscy szaleją przy najmniejszych objawach. Zbadałem ją, chwilę z nią porozmawiałem. Zaproponowałem jej wizytę u psychologa a może nawet psychiatry, bo w mojej ocenie ten lęk jest paraliżujący ( w...