Leżę sobie na kanapie u rodziny. Nagle, silny ból brzucha „do zwariowania”, skurczowy. Myślałem, ze zwariuję. Minuta i przeszło. Ok. Zapominam. I teraz zastanawiam się, co zrobiłby typowy taboret sieciowkowy? I co wy byście z nim zrobili? Czy mam wejść na czat? :)