Kilka lat temu szerokim echem w mediach i nie tylko odbił się temat obłędu udzielonego, czyli stanu, w którym innym ludziom udziela się urojeniowy pogląd na sytuację. Zaburzenie to przypisywano wówczas głównie aktywistom KOD-u i pokrewnych organizacji. Czy mieliście do czynienia w gabinetach, niekoniecznie psychiatrycznych, z pacjentami, którzy nie pytani wygłaszali z amokiem w oczach polityczne tezy? W świetle wydarzeń ostatnich dni (najścia...