Mama pacjentki, z tych, które upierają się, żeby chodzić z dzieckiem do lekarza rodzinnego zamiast do pediatry (mimo, że nie zachęcam) poskarżyła mi się, że panie w przedszkolu poprosiły o jej zgodę na rozmowę przedszkolnej pedagog z jej córeczką. Z relacji matki- są zaniepokojone, że zatyka uszy przy piszczących dzieciach, jest wycofana i zalękniona w przedszkolu. Matka jest oburzona, gdyż uważa to za afront w stosunku jej dziecka, i...