Po raz kolejny okazuje się, że światowe korporacje oburzają się z powodu zakazu homoseksualnych adopcji albo ścigania czarnoskórych przestępców, ale są zupełnie niewrażliwe na cierpienie ludzi żyjących w totalitarnym państwie jakim są Chiny. Nawet więcej, gorliwie współpracują z reżimem, ostatnio w celu stłamszenia protestów przeciw polityce Zero Covid. Swego czasu pod presją Pekinu Apple usunął ze swego sklepu usługi jednego z podstawowych...