Żartujemy o śmierci w pracy, żeby nie zwariować?

Zastanawia mnie jakie macie podejście do "oswajania" śmierci w pracy. Zauważyłam u siebie po ponad roku pracy w Oddziale Intensywnej Terapii, że to, co kiedyś było dla mnie niezrozumiałe, dziś nie robi na mnie wrażenia. Chodzi mi mianowicie o żarty różnego typu... Znieczulam, jak to się się nas mówi, gościa "ebeebe" do tracheopega. Pacjent lat 51 po krwawieniu śródczaszkowym i NZK. Nierokujący, do ZOLu. Chirurg instruuje młodszą rezydentkę...

Komentarze (2)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej