Post niejako w kontrze do tego, który niedawno powstał. Ale i też nie, bo planowałam go znacznie wcześniej napisać, tylko nie mogłam się ze wstydu zebrać. Cóż.... zaczynam przez swoje kiepskie nawyki żywieniowe turlać się w kierunku wieszaków z większymi rozmiarami. Wiem, co muszę zmienić. Miałam w planach w tamtym tygodniu odbyć wizytkę na siłce, ale wirusy były silniejsze;) Ale nie o płacz nade mną tu chodzi. Dawno już temu wspominałam o...