Policja szukała go ponad cztery miesiące. Wreszcie wpadł na krakowskim dworcu kolejowym. Zbigniew M., alias "hrabia Myszkowski", wmawiał kobietom, że są chore na raka i miał wykorzystywać je seksualnie pod pretekstem terapii. "Hrabia" grasował przez kilkanaście miesięcy. Mężczyzna zagadywał poznane przypadkowo kobiety i po jakimś czasie wmawiał im, że są chore na raka. Swoim ofiarom przedstawiał się jako hrabia i lekarz onkolog, który wie,...