Tinky-Winky we własne gniazdo, czyli radiolog i heparyna.

Jak wiadomo radiolog to nie lekarz (podobnie jak dermatolog), ale ponieważ posiada dyplom, to czasem wypadałoby chociaż poudawać. Toteż wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy podczas pewnego szkolenia wywiązała się dyskusja na temat diagnostyki naczyniowej i z całej masy biznesmenów (bo mam pewne opory nazywać ich lekarzami i to nie tylko dlatego, że są radiologami) tylko jedna osoba oprócz mnie przy rozpoznaniu w USG "na mieście"...

Komentarze (92)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się