Obserwuję wysyp zachorowań niespotykany od lutego ubiegłego roku. Na razie zasadniczo niegroźny, umierają osoby bardzo schorowane i w złym stanie ogólnym, ale takiej ilości remdesiviru nie podawałem poza oddziałem kowidowym nigdy. Obawiam się jednak, że kolejne oddziały interny i pulmonologii mogą zacząć się wywalać- przeziębiony personel pójdzie na ZLA, tym bardziej jeśli w testach wyjdzie dodatni. Przejmować się to jedno, ale narażać na...