Do gabinetu szczecińskiej ginekolog weszło CBA, zarekwirowali jej bez nakazu sądowego dokumentacje medyczną od 1996 roku. Ponoć chodziło o podejrzenie zlecenia/podania środka wczesnoporonnego. Dziś rzecznik CBA tłumaczy, że udział w CBA w wyżej opisanych czynnościach miał charakter "incydentalny". Szczerze mówiąc zamurowało mnie bo trudno o lepszy dowód na istnienie państwa mafijnego i rozkład instytucji państwowych. 1. Po pierwsze - dlaczego...