Po wykarczowaniu drzew okalajacych moja dzialke, chcialbym posadzic nowy zywoplot. Wymyslilem jalowiec, bo zimozielony, niezbyt wymagajacy i kolczasty, wiec faktycznie chroni. Odradzaja mi z powodu choroby, ktora jakoby atakuje jalowiec. No dobra, ale co w takim razie w zamian? Pan ogrodnik wymyslil tuje, ale nie bede z dzialki robil cmentarza. Tuje- nie. No to co?