Jakieś miesiąc temu zapisała się do mnie Pani ok 40-50letnia. Zdębiałam przy pierwszej wizycie energiczna kobieta weszła i prze pare chwil nie była wstanie wypowiadać pełnych zdań bo taką miała duszność, myślałam że szła schodami (przyjmuję na 3 piętrze) ale okazało się ze jechała windą i "zadyszki" dostała po przejści 20metrów, usta miała jakby sinawe ale jeszcze myślałam, że to szminka Myśląc o jakimś zaostrzeniu astmy przykładam słuchawkę...