Jest wystawa w praskim Koneserze. Warto sobie zajrzeć. Co prawda- okazało się, że na mnie większe wrażenie robią reprodukcje niż same obrazy. Nie umiem wyjaśnić tego zjawiska. Moim zdaniem pasują jako ilustracje niewielkoformatowe. Na ścianie wydają się jakoś nie na miejscu, drażnią mnie wtedy te karykaturalne głowy lub nieokreśloność i niewyraźność niektórych... Jak już wspomniałam- nie rozumiem, czemu tak to odebrałam. Kupiłam album i...