Tą tytułową babą jestem ja. Przypadek totalnie beznadziejny. Prawo jazdy od lat kilku, ale bez większej możliwości i chęci do tego aby aktywnie korzystać ze zdobytych umiejętności. Teraz po latach wychodzi ich brak, a życie przymusza mnie do zakupu pojazdu w związku z odległością do pracy. Wsiadłam za kółko ze znajomym kilka dni temu, ale powiedział, że strach wyjechać gdzieś dalej. Panie, Panowie co począć z takim przypadkiem jak ja? Czy ktoś...