Powiem tak. Nie zawiodłam się na aktorstwie, scenografii. Bardzo dobry humor. Smaczne i dowcipne nawiązania do kultury. Z najbardziej oczywistych- do Odysei Kosmicznej i Proustowskiej magdalenki (w scenie Barbie wchodzącej do pudełka). Na czym się zawiodłam...To znaczy, czułam, że tak będzie- przekaz równościowo lewackiego rozumienia feminizmu, a jednak marzyło mi się, że film będzie bardziej wywrotowy. Że jakiś zakonspirowany prawak namiesza...