"Ola (imię bohaterki zostało zmienione) na początku naszej rozmowy zaznacza: - Proszę napisać, że zgodziłam się opowiedzieć swoją historię dzięki Joannie. To jej odwaga sprawiła, że chcę głośno mówić o tym, co mnie spotkało, jak zostałam potraktowana przede wszystkim przez prokuratorkę. Ola ma 41 lat, mieszka w Warszawie. Ma męża i trzyletniego syna. - Bardzo długo się o niego starałam, po drodze dwa razy poroniłam - mówi. Pierwszy raz w...