Kolega-chirurg opowiedzial mi taka historie: w ubiegly weekend mialem dyzur takze dla drugiego naszego campusu, na ktorym normalnie nie pracuje. Na SOR przyszedl 4 dni wczesniej pacjent, dosc mlody, z pourazowa odma oplucnowa, ktora stopniowo narastala. Poniewaz teraz juz ta odma zaczela pacjentowi dokuczac, zalozylem drenaz. Kontrola: wszystko gladko, pacjent czuje poprawe i jest zadowolony. Kilka godzin pozniej dostaje spanikowany telefon...