na inny niż wiadomy. Do użytkowników (i niczek) komunikacji publicznej: czy zauważyliście, że coraz więcej osób w autobusach/pociągach słucha muzyki/filmików na telefonach bez użycia słuchawek? Mam wrażenie, że zaczeło się od Ukrainek, które włączały pioseneczki dzieciakom, a teraz mnóstwo nastolatków "relacjonuje" randomowe tematy, które mnie nie interesują. Przed chwilą słyszałam Jarka, który stwierdził, że 14tki nic nie dały :-))