jestem w ciąży. 9 lipca było mi słabo i bolało mnie gardło, więc nie poszłam do pracy, poprosiłam swojego lekarza rodzinnego o L4 za ten jeden dzień. w poniedziałek przyniosłam L4 do pracy. dziś miałam telefon z kadr - panie twierdzą, że mam dostarczyć do tego jeszcze zaświadczenie, że jestem w ciąży - od ginekologa z zaznaczeniem, w którym tygodniu ciąży jestem, żeby można mi było wypłacić 100% za ten dzień, w którym nie byłam w pracy. jeśli...