Witam Czy uważacie, że po wprowadzeniu zmiany w opiece koordynowanej (lekarz rodzinny może diagnozować nadczynność tarczyc, niedoczynnosc itd), to czy wciaz opłaca się robić endokrynologię i czekać na miejsce? Pytanie dlatego, że podoba mi się praca z tarczyca, ale nie wiem czy warto specjalnie czekac na miejsce na endo, poprawiac LEK lub ewentualnie robic za granica...czy moze lepiej zaczac rodzinna i tyle? progi sa duzo nizsze.