A dokładniej spotkania świąteczne czy spotkania wigilijne? Urządzacie sobie z kolegami i koleżankami takie spotkania przed świąteczne? Jest to szybkie łamanie się opłatkiem w godzinach pracy czy zorganizowane spotkanie po pracy? Z zamawianiem cateringu czy każdy przynosi coś od siebie? Lubicie tego typu wydarzenia czy to przymus konieczny i wolicie ich unikać jak ognia jak swoich współpracowników.