Ma być jakiś spęd pisiorków. Pokrywa mi się z imprezą rodziną, więc jedyne "wina tuska" jaką będę widzieć to wina Muscat. Po drugie jest zimno, u Pana Tuska marsz był latem i drugi jakoś wrzesniową porą, przyjemniej iść w cieple i skandować. No, ale każdy ma prawo pospacerowac po Warszawie oraz potem iść na pickę i colę, bo to taka polska tradycja i doczekaliśmy się w końcu demokracji. "Wzywamy wszystkich Polaków, którym bliskie są...