Co robią Wasze samodzielne nastoletnie dzieci, gdzie stawiacie granice? Konkretnie taka sytuacja: 17 latek z Polski chce jechać z 16 letnim kolegą, być może ktoś z rówieśników do nich dołączy, na własną rękę pociągiem do Berlina w ferie. W pierwszej chwili zareagowałam na jak najbardziej " tak", ale wykazano mi pewne zagrożenia. Co sądzicie?