Nauczyciele odetchną, za te same pieniądze mniej popracują. Uczniowie będą wykręcać w domu lepsze wyniki na Playstation. Właściciele upraw szparagów za zachodnią granicą też zadowoleni - gorzej wykształcony Polak będzie bardziej chętny do takiej roboty. Więc dlaczego znów jacyś krytykanci się czepiają pani minister? Bo to źli ludzie są, pisowcy.