Często kieruję pacjentów na rehabilitację domową. Ostatnio fizjoterapeuci wymagają ,żeby w treści podać wymienioną przez nich ilośc godzin rehabilitacji, ( niektórzy 20 , inni 30, 40 ). Ja tego nie rozumiem ,zapytani tłumaczą ,że mają to narzucone przez NFZ. Doczytałam,że w roku przysługuje 80 godzin na rehabilitację. Jak to u Was działa? O co w tym chodzi?