Godzina 16:00 kończysz robotę. Właśnie odwołałeś wizytę pacjenta, który się nie zjawił przez 2h. Zakładasz buty. Komputer wyłączony i słyszysz: puk puk -Proszę. -Dzień dobry, bo ja na wizytę. - Tak, owszem, ale ta wizyta miała się odbyć 2h temu i teraz już wychodzę do domu. -Ale ja źle zrozumiałem godzinę w rejestracji. -Przykro mi, ale skończyłem/łam pracę. I nagle dowiadujesz się co to z Ciebie za lekarz, konował!! Kurtyna Dziękuję