Klasyczne z powidłami różanymi? Z lukrem? Z pudrem? Bardziej wymyślne: karmel, koks, krem waniliowy? Za jakimi pączkami przepadacie? A może wręcz odwrotnie i w Tłusty Czwartek wolicie zjeść coś innego. np.: chrust/faworki? Jakie ceny w tym roku osiągnęły u Was w miastach? Zapraszam na słodką, pączkową dyskusję :)