Miałem niedawno ciekawą sytuację w gabinecie. Pacjent około 40-letni, pochodzi z rodziny, w której za życia ojca była przemoc i alkohol. Do tego był jako dziecko molestowany seksualnie. Inicjacja alkoholowa, narkotykowa była jeszcze w podstawówce. Na podstawówce zakończył edukację. Wyrósł na postrach swojego małego miasteczka, bo był agresywny, nie bał się żadnych konsekwencji. Kilka razy trafił do więzienia za przemoc. Był wysoki, silny,...