Do tej pory mój małżonek miał 28 zębów, praktycznie zdrowych, odkąd się znamy nie był u dentysty (do wizyty sprzed kilku dni). Niedawno zaczęła mu się przebijać ósemka dolna lewa. Pojawiły się dolegliwości. Namówiłam go na wizytę u stomatologa. Wg lekarza ząb jest do usunięcia. Mąż pyta, czy nie mógłby sobie urosnąć i być, więc zasięgam Waszej opinii. Czy tę ekstrakcję da się zrobić dobrze na NFZ?