Nie chodzi o lekarzy POZ, chodzi o pacjentki które przychodzą do POZ, zgłaszają nietrzymanie moczu i proszą o leki. Do tej pory odsyłałam do urologa, dzisiaj pacjentka powiedziała, że ona ani do urologa ani do ginekologa nie pójdzie, od porodu pokazyła "pisię" -jak się wyraziła, <3 <3 <3 tylko mężowi. Odmówiłam włączenia leku i jednak wypisałam skierowanie do urologa. Teraz się zastanawiam nad prawidłowością takiego postępowania. Nie...