Problem dotyczy 80-letniej babci. Od kilku miesięcy wypowiada okresowo treści o charakterze urojeniowym. Być może początek zaczął się wraz ze śmiercią jej koleżanki w styczniu, trudno określić. Generalnie zawsze miała tendencje do urojeń prześladowczych, że ludzie się nastawiają przeciwko niej, ale ostatnio zdecydowanie się nasiliło. Opowiada historie np., że weterynarz (posiada kota w mieszkaniu) przyszedł w nocy przez balkon ją odwiedzić...