Jaka probiotykoterapię zalecacie podczas antybiotykoterapii i na jaki czas? Obiegowa opinia jest że to "wszystko jedno", ale przecież wiemy że działanie bakterii probiotycznych jest szczepozależne. Ja zwykle daję ... lub ..., ale zastanawiam się czy to nie za ubogo? A może w ogóle nie stosujecie probiotyków w tym wskazaniu? P.S. Mam OZUŚ, więc traktujcie jako pro auctore. :/