Gafy wobec pacjentów- pół biedy. Gorzej się skompromitować przed kolegą. Mój przypadek - jest wręcz nieprawdopodobny. Jestem sobie na stażu podyplomowym Zaczynam oddział chirurgii. Siedzę w dyżurce i sobie rozmawiam z miłym chirurgiem. No i zaczęłam narzekać ze mam długie nazwisko i przydałby się jakiś mąż z krótkim nazwiskiem. No facet słucha, no wiec ja się rozkręcam w tych fantazjach i konkretnie już podaję że preferowany jest...