Rozmawia się u Was głośno o zarobkach wśród lekarzy, gdy obok obecne są pielegniarki lub ratownicy? U mnie się to zdarza w pracy i trochę czuję się niezręcznie. Obecnie pielęgniarki nie zarabiają najgorzej i nie uważam, że powinny osiągać wynagrodzenie wysokości naszego. Natomiast dalej uważam, że powinno się rozmawiać w dyżurce jak już o takich sprawach. Jak u Was to wygląda?