Wiadomo, ze wszyscy siedzą wgapieni w ekrany smatfonów. W knajpie kazdy gapi sie w swój. Nawet pary, najwyrazniej na randce. W szkołach wiadomo. Ale ludzie na wycieczkach zamiast ogladac krajobraz za oknem gapia sie w swoje cudenka. Juz nawet nie focą. A z moich ostatnich doswiadczen- jedziemy wagonikiem kolejki górskiej. Pod nami przepascie, że nawet ja czulem sie nieswojo. Wiekszosc gapi sie w ekraniki. I ostatni przebój. Matka 30+ z...