W piątek byłem na weselu i w ramach swoich obowiązków pomocy przy tym wydarzeniu zostałem poproszony aby wozić pana młodego i panią młodą po mieście od fryzjera do makijażystki itp I tutaj zaczyna się krótka opowieść : Byliśmy po pania młodą i sytuacja taka że makijaż nie był skończony na czas bo uwaga makijażystka ( terminy do niej rok ) nie ma klimatyzacji w swoim ,,[...]” i przy 30+ stopniach na zewnątrz , w środku była zbliżona...